środa, 30 stycznia 2013

[895] www.music-the-world.blogspot.com


Agnes ocenia blog muzyczny.


Pierwsze wrażenie (11/15)

Tytuł bloga jest niezły, chwytliwy, prosty, łatwy do zapamiętania i zapada w pamięci. Nie jestem jednak pewna, czy nie za prosty. Wydaje się zbyt oczywisty i banalny. Można było postarać się o coś bardziej kreatywnego, ale to chyba tylko moje wybujałe ambicje. Nie rozumiem, po co w adresie oddzieliłaś te słowa przedimkiem „the”, który bardziej pasowałby na samym początku. Nie ma on tutaj racji bytu, chyba że zechcemy odczytać to, jako „muzyka – świat”. Nie wiem czy o to właśnie chodziło, ale mam nadzieję, że tak. W innym przypadku popełniłaś błąd.
Nagłówek przypadł mi do gustu. Wyraziste kolory oraz połączenie miasta z muzycznymi motywami nadają blogowi żywiołowy charakter. Całość świetnie dopełnia tło. Mimo że nie ma tu jakichś genialnych efektów graficznych, całość wygląda profesjonalnie i estetycznie. Proste kroje czcionki i jej granatowe odcienie na białym tle sprawdzają się idealnie. Wszystko jest wyraźne i czytelne.
Przeanalizujmy jednak ramki i podstrony. Zacznę od paska bocznego. Mam zastrzeżenia do ankiety. Pytanie, czy komuś się podoba czy nie, niewiele wnosi. Pomyśl nad ankietą, która naprawdę pomoże Ci poprawić jakość bloga. Na przykład zapytaj, na jakim stylu muzycznym powinnaś się skupić. Sama zaproponuj jakieś zmiany albo nowe projekty i pozwól czytelnikom wybrać z kilku opcji, co chcieliby czytać najbardziej. Nie licz, że to oni Ci powiedzą, jak prowadzić bloga. To Twoje zadanie, sama się go podjęłaś. Nie pozwól, żeby w ankiecie ktoś powiedział, że blog jest beznadziejny i masz go zamknąć. Bądź pewna tego, co robisz i prowadź bloga przede wszystkim w taki sposób, żeby spełnił Twoje oczekiwania. Kiedy już tak się stanie, zacznij myśleć o oczekiwaniach innych.
Archiwum ułatwia poruszanie się pomiędzy notkami i jest dobrym rozwiązaniem.
Ramka „Blogger templates” jest dla mnie zagadką. Nie widzę sensu jej istnienia. Kalendarz i link do jakiejś strony z dodatkami nie mają żadnego związku z tematyką bloga. Robią tylko bałagan.
Popularne posty są w porządku, ale ogranicz je do 5. Po co ci 10 postów w tej ramce? Wystarczą trzy, a jeżeli komuś się spodobają, znajdzie też inne. 
Pomysł z czatem jest świetny, o ile ktoś na nim czatuje. W Twoim przypadku, pojawiają się tam wpisy bzdurne, nic nie znaczące i bezsensowne. To powinno być miejsce na rozmowy o muzyce, albo poznawanie się między czytelnikami i autorką bloga. Powinnaś jakoś stymulować to, co tam się dzieje, a wpisy typu „dhaha” kasować. Jeżeli nie jesteś w stanie tego robić i zachęcić czytelników do inteligentnych rozmów „na poziomie”, odpuść ten pomysł. Możesz do niego wrócić, kiedy zdobędziesz większą ilość czytelników i będziesz umiała wdać się z nimi w dyskusję.
Zamówienia mi się podobają. Każdy może zaproponować jakąś piosenkę. Dobrze, że uwzględniasz propozycje z zewnątrz.
Z „waszym zdaniem” jest podobnie jak z ankietą. W zasadzie, jak coś się komuś nie podoba, może to napisać w komentarzu, a pomysły na urozmaicenie bloga powinnaś mieć Ty.
„Współpraca” też mnie nie przekonuje. Zwłaszcza, że nie współpracujesz jeszcze z nikim, a linki, które się tam znajdują to nasza oceniania i „Posegregowane”, które reklamują Twojego bloga. To żadna współpraca. Może sama pogadaj z innymi prowadzącymi blogi o muzyce i zaproponuj im współpracę. Określ, na czym miałaby polegać, bo to nie powinno być jedynie wstawienie linku. Nie licz, że chętni pojawią się od tak. Sama ich zachęć, zaproponuj coś atrakcyjnego.
Skoro masz oddzielną podstronę o Twojej osobie, pozbądź się ramki „O mnie”. Nie dubluj się. Zaskakuje mnie trochę to, co napisałaś. Nie wierzę, że nie trafiłaś na żadnego polskiego bloga z recenzjami muzycznymi. Może nie postarałaś się wystarczająco, bo sama znalazłam kilka w sekundę. Pierwsze z brzegu: http://recenzje-muzyki.blogspot.com/http://kolorymuzyki.blogspot.com/; http://muzycznyszok.wordpress.com/. Rok, pół roku, rocznica w sylwestra – ustalona, bo taką masz ochotę – wybacz, ale trochę to bez sensu. Rocznica to rocznica, a nie trudno sprawdzić, kiedy powstał blog, a przynajmniej kiedy pojawiła się pierwsza notka. Opanuj ten bałagan. I nie wtykaj wielokropków gdzie się da, bo robi to niepotrzebny chaos. No i na koniec dokładnie opisałaś swój problem. Chcesz mieć popularnego bloga, nawiązać współpracę z Eską, dostawać dużo komentarzy. Coś takiego raczej zniechęca czytelników, bo wydajesz się arogancka. Nie znaczy to, że taka jesteś, ale takie wrażenie mają odbiorcy. Na podstronie o Tobie, o Tobie jest zdecydowanie za mało. Bardziej nazwałabym to „o blogu”. Wtrącenia o szkole i pracach domowych też są nie na miejscu. Popracuj nad tym. Pomyśl o jakimś uporządkowanym schemacie tej części bloga, bo jest ona dość ważna i ma wpływ na to, jak czytelnicy odbierają Ciebie i Twoją pracę.
Po co Ci podstrona z konkursami, skoro nic na niej nie ma? Dodaj ją, jak już zorganizujesz jakiś konkurs.
Obserwacja, za obserwację? Ale to tak na poważnie? Jaki jest sens w obserwowaniu czegoś, czego i tak nie czytasz? I z drugiej strony, po co ci obserwatorzy, którzy nie czytają Twojego bloga?

Adres 2/2
Tytuł 1,5/2
Nagłówek/ szablon 2/2
Czcionka 2/2
Ogólne wrażenie 2/2
Dodatki 1,5/5

Treść (16/45)

Alive!

Piszesz recenzje piosenek, ale niewiele jest tu z recenzji. Oprócz tego, że głos wokalisty (swoją drogą podobny do niejednego wykonawcy) przypomina Ci Chada Kroemera, a w piosence słychać wyraźną gitarę, nie dowiedziałam się niczego. Twoja kuzynka i upodobania znajomych z klasy nie mają żadnego związku z tematem, na jaki piszesz. Co niby do tej piosenki ma Paktofonika, którą wspominasz?

Send me your love!

Dowiedziałam się, że ogólnie masakra i bez sensu. Ale co to mówi o samej piosence, o jej wykonaniu? Musisz konkretyzować swoje opinie, powoływać się na wiedzę muzyczną, podawać argumenty. Samo napisanie, że piosenka jest masakryczna, nie wystarczy. Przecież chcesz pisać recenzje muzyczne, a nie notatki z tyłu zeszytu, mówiące nie więcej niż „więcej tego nie włączaj!”.

Coraz niżej…

Nie rozumiem jednego – piszesz recenzje o klubowych piosenkach i zarzucasz im monotonię, brak oryginalności. Ale właśnie na tym polega klubowa muzyka. Bity nie mogą być zbyt zmienne i zwariowane, bo przeciętny Nowak czy inny Kowalski załamałby się i przegrzał sobie mózg, głowiąc się nad tym, jak do czegoś takiego zatańczyć. To piosenki, do których można poskakać, wypić piwo i nie myśleć przy nich za bardzo. Nie muszą być ani głębokie, ani muzycznie wyszukane, żeby spełniały swoją rolę.


Podsumowanie

Przeczytałam sporo Twoich postów i myślę, że to mi wystarczy. Nie chcę omawiać więcej, bo tylko bym powtarzała to samo, a to, co chcę przekazać, najlepiej ujmę w podsumowaniu.
Miałaś jakiś pomysł, ambicje przerośnięte, a wyszło dosyć miernie. Zapewne dlatego, że zapowiadałaś recenzje, a mamy tu do czynienia z krótkimi opisami pierwszego odczucia po odsłuchaniu piosenki. Spodziewałam się czegoś więcej.
Sugerowałaś, że można się spodziewać utworów mało znanych wykonawców, o których w Polsce prawie nikt nie słyszał, a piszesz o All Time Low, Nirvanie, Carly Rea Jepsen czy Taylor Swift. Mogłabyś wyciągać naprawdę ciekawe, a mało znane utwory. To byłoby oryginalne i odzwierciedlałoby początkową koncepcję, która była całkiem niezła.
„Recenzujesz” też klubowe kawałki, którym zarzucasz monotonię i brak oryginalności. W tym gatunku to raczej normalne i nie ma co się spodziewać wielkich rewolucji (chociaż ambitny klubowy utwór byłby miłym zaskoczeniem). Realia są jakie są i nie możesz zarzucać soli, że jest słona. To nie ma sensu.
Skup się bardziej na utworach, które Ci się podobają. Napisz dlaczego, co w nich jest szczególnego. Polecaj więcej dobrych piosenek, a nie podsuwaj tego, czego sama nie chcesz słuchać.
Recenzje muzyczne powinny zawierać jakieś informacje o autorze piosenki, jej wykonawcy, stronie technicznej. „Muszą informować, oceniać, wpływać na gust odbiorców i poddawać dzieło krytycznej refleksji” (źródło: http://przarty.blogspot.com/2011/11/jak-pisac-recenzje-muzyczne.html). Warto powiedzieć, dlaczego przedstawiasz nam tą, a nie jakąś zupełnie inną piosenkę. Musisz pisać konkretnie i na temat. W tej chwili za bardzo lejesz wodę. Zdarzają się lepsze posty, ale biorąc pod uwagę całość tego, co przeanalizowałam, często piszesz o piosenkach, o których masz niewiele do powiedzenia. Powtarzasz w kółko to samo (na przykład, że piosenka to masakra i katastrofa), nie argumentujesz swoich opinii. Nie wiadomo, dlaczego coś Ci się podoba lub nie. Samo stwierdzenie, że utwór jest fajny albo słaby, niczego czytelnikowi nie mówi. Informacja musi wskazywać na element, który wpłynął na Twoją opinię. Możesz napisać, że nie podoba Ci się zbyt wolne tempo, albo zbyt melancholijny wokal. Wtedy wiadomo, o czym piszesz.
Skup się na piosence, artyście, mniej na tym, co Cię otacza. Pomiń wszelkie wstawki dotyczące Twojego prywatnego życia. To nie pamiętnik i mało kto będzie chciał czytać o Twoich znajomych, kuzynce, lekcjach matematyki i innych błahostkach. Skup się na tym, o czym jest blog. Pisz tylko i wyłącznie o danej piosence i tym, co jest z nią związane. Uwzględnij czas wydania, producentów, autorów. Przeanalizuj (nie nadmiernie, ale tak, by wyłapać to, co najważniejsze) tekst. Może jest tam jakieś głębsze przesłanie. Postaraj się wsłuchać głębiej i zastanów się, jakie nietypowe rozwiązania muzyczne zastosowano. Poszukaj profesjonalnych recenzji na temat tych utworów – możesz nawet odnieść się do opinii eksperta, zacytować jakiś fragment. Poszukaj ciekawostek, czegoś, co zaskoczy czytelników.
Łącz swoje opinie z faktami. Pisz więcej i nie na poczekaniu. W każdą recenzję włóż trochę pracy, poświęć więcej czasu. Przejrzyj Internet w poszukiwaniu różnych informacji. Samo przesłuchanie piosenki kilka razy nie wystarczy, szczególnie kiedy nie masz teoretycznego przygotowania w dziedzinie muzyki. Wtedy musisz polegać na wiedzy innych i tym, co uda ci się przeczytać na innych stronach czy w czasopismach.
Walcz z powtórzeniami. Nie możesz pięć razy w jednej, króciutkiej notce użyć tego samego słowa. Poza tym pilnuj konsekwencji. Czasem piszesz, że piosenka jest dobra, ale teledysk kiepski. Po dwóch zdaniach piosenka staje się średnia, a na koniec beznadziejna. Zastanów się najpierw, jaka jest Twoja opinia, co chcesz przekazać, a potem się tego trzymaj.
Twój styl jest bardzo potoczny. Aż nazbyt, bo notki nie wypadają ani profesjonalnie, ani poważnie. Pomyśl sobie, że piszesz artykuł do dorosłego, powiedzmy trzydziestopięcioletniego mężczyzny. Musisz napisać go tak, żeby uznał Cię za osobę godną uwagi, dojrzałą. Im bardziej przekonasz czytelnika, że wiesz, o czym piszesz i co chcesz przekazać, że masz wiedzę, którą chcesz się podzielić, tym więcej czytelników zdobędziesz. Ludzie nie lubią tracić czasu na czytanie o niczym, a bogaty w informacje i opinie artykuł przykuje uwagę tych bardziej zainteresowanych muzyką, niż poleceniem Ci własnego bloga.
Nie przytoczę Ci błędów, jakie popełniasz, ze względu na blokadę kopiowania. Nie zamierzam przepisywać  całych zdań. Jakie błędy robisz? To co najbardziej rzuca się w oczy to nadmiar wielokropków. Staraj się ich unikać. Dzięki temu tekst będzie wyglądał poważniej. Po drugie, masz problem ze składnią zdania. Często mieszasz kolejność słów, przez co zdanie brzmi dziwnie i nienaturalnie. Często też jest trudniejsze w odbiorze i odrobinę niezrozumiałe. Czasami gubisz przecinki, ale z tym nie jest najgorzej. Co nie znaczy, że nie mogłoby być lepiej. Pilnuj oddzielania przecinkiem elementów składowych zdania złożonego, bo tego brakuje u Ciebie najczęściej.
Zamiast wyśrodkowania zastosuj justowanie i wcięcia w pierwszych wierszach akapitów. Będzie czytelniej i przejrzyściej.

Pomysł (oryginalność) 5/8
Realizacja tematu 2/8
Informacje 2/8
Styl 3/8
Zaciekawienie 2/8
Poprawność 2/5

Dodatkowe punkty od oceniającej (+1)
Żebyś miała motywację. Nie poddawaj się i pisz. Im więcej, tym lepiej. Wiedza, umiejętności i liczba czytelników przyjdą z czasem, o ile nad tymi dwoma pierwszymi będziesz pracować.

RAZEM 28 PUNKTÓW, CO DAJE OCENĘ DOSTATECZNĄ.

8 komentarzy:

  1. Dzięki za ocenę. Długo na nią czekałam i się doczekałam :D Wiesz, ta ankieta jest w sumie... nie wiem jak to wytłumaczyć. Po prostu tak: lubię pisać o muzyce, problem jest taki, że mało kogo to obchodzi. Nie wiem czy pisać czy nie. Nie wiem czy kogokolwiek to interesuje, bo już się spotkałam z takimi ocenkami jak: nuda i tak dalej, a niestety u mnie jest taka wada, że jedna zła ocena mnie załamuje. Po prostu jestem na tym punkcie wrażliwa.
    Co do tych dodatków, to szczerze na nie nie patrzę. Chodzi o ten blogger templates czy jak. To po prostu było razem z blogiem. Chat też i w zasadzie go usunęłam, bo to nic nie daje. Ludzie piszą tylko jakieś głupoty i za nic nie mogę ich upilnować.
    Dzięki za ocenę, jeszcze raz. Postaram się poprawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisz o muzyce. Pisz dużo i konkretnie. Nie przejmuj się negatywnymi opiniami, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie podoba. Rób to przede wszystkim dla siebie. Życzę powodzenia w dalszej pracy i wytrwałości, bo w blogowaniu to podstawa. :)

      Usuń
  2. "Nie wierzę, że nie trafiłaś na żadnego Polskiego bloga"
    "polskiego"
    Chyba mi się nudzi.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może Ci się ponudzić, bo ja cierpię na czasu brak i czuję się z tym, że wszystkiego nie przejrzałam, bardzo źle. mogę pomyśleć o jakiejś fajnej nagrodzie dla Ciebie, jeśli lubisz tego typu motywacje. :3 <3

      Usuń
    2. Dzięki, już poprawiłam. :)

      Usuń
    3. Smirku, chętnie bym posprawdzała Wasze oceny (nie dla nagród, wystarczy satysfakcja), bo lubię to robić, ale tak serio to ja mam tonę nauki i zadań na jutro, co chwilowo skutecznie olewam - wiesz, sprzątam, piekę ciasto, szlajam się po ocenialniach i blogach... Ale jednak muszę się wziąć za robotę, bo mi zejdzie do rana :/
      Powiem Ci jeszcze, że strasznie mi się tu u Was podoba - szablon, atmosfera i ten słodziaszny kursorek :D

      Usuń
    4. prawda, że fajny kursor? decydowałam między balonikami i tortem, padło na tort, bo taki... smaczniejszy. miło, że Ci się podoba, mimo że tu tak strasznie pstrokato dzisiaj. xD
      domyślam się, że masz dużo roboty, ja sama jutro - jak co dzień ostatnio - znów piszę jakiś sprawdzianik, o dziwo jeden, a siedzę tu od 18 i odpisuję na komentarze na Szczerych. czaisz? cztery godziny latam po wszystkich postach i tylko odpowiadam na komentarze. aż zrobiłam się głodna, ale one się tak tylko mnożą, mnożą i mnożą... :D
      też lubię to robić, dlatego pewnie w piątek wieczorem przelecę się po wszystkich postach i wszystko poprawię, co jeszcze sama znajdę. :D
      wiem, że to tak dziwnie będzie wyglądało, jak to teraz napiszę, ale to nie ma niczego wspólnego z tym, że sprawdziłaś nam kilka błędów, ot, po prostu zwykle prześwietlam ludzi, którym odpisuję na komentarze, takie zboczenie, a Ty masz taki ładny nagłówek na swoim bloczku, że aż nie mogę się powstrzymać i mimo że wygląda to teraz jak wygląda, o tym nie wspomnieć. :3

      Usuń
  3. Hej Anges. Bardzo dziękuję za ocenę. Powoli moja sytuacja zaczyna się poprawiać: mam dwóch nowych obserwatorów, trochę więcej komentarzy no i więcej ludzi wzięło udział w ankiecie ( spokojnie, zmieniłam ją). Zrobiłam, tak jak powiedziałaś, choć z nazwą nic nie mogę zrobić! Trudno. Znaczy,jak masz czas, to mogłabyś zobaczyć dwie najnowsze notki? Starałam się jak mogłam i mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze. Jeżeli to nie jest kłopot, mogłabyś napisać w komentarzu na moim blogu? Oczywiście jeżeli to nie kłopot, a za bardzo nie mam się do kogo zwrócić...

    OdpowiedzUsuń