Agnes ocenia blog muzyczny.
Pierwsze wrażenie (11/15)
Tytuł bloga jest niezły,
chwytliwy, prosty, łatwy do zapamiętania i zapada w pamięci. Nie jestem jednak
pewna, czy nie za prosty. Wydaje się zbyt oczywisty i banalny. Można było
postarać się o coś bardziej kreatywnego, ale to chyba tylko moje wybujałe
ambicje. Nie rozumiem, po co w adresie oddzieliłaś te słowa przedimkiem „the”,
który bardziej pasowałby na samym początku. Nie ma on tutaj racji bytu, chyba
że zechcemy odczytać to, jako „muzyka – świat”. Nie wiem czy o to właśnie
chodziło, ale mam nadzieję, że tak. W innym przypadku popełniłaś błąd.
Nagłówek przypadł mi do gustu.
Wyraziste kolory oraz połączenie miasta z muzycznymi motywami nadają blogowi
żywiołowy charakter. Całość świetnie dopełnia tło. Mimo że nie ma tu jakichś
genialnych efektów graficznych, całość wygląda profesjonalnie i estetycznie.
Proste kroje czcionki i jej granatowe odcienie na białym tle sprawdzają się
idealnie. Wszystko jest wyraźne i czytelne.
Przeanalizujmy jednak ramki i
podstrony. Zacznę od paska bocznego. Mam zastrzeżenia do ankiety. Pytanie, czy
komuś się podoba czy nie, niewiele wnosi. Pomyśl nad ankietą, która naprawdę
pomoże Ci poprawić jakość bloga. Na przykład zapytaj, na jakim stylu muzycznym
powinnaś się skupić. Sama zaproponuj jakieś zmiany albo nowe projekty i pozwól
czytelnikom wybrać z kilku opcji, co chcieliby czytać najbardziej. Nie licz, że
to oni Ci powiedzą, jak prowadzić bloga. To Twoje zadanie, sama się go
podjęłaś. Nie pozwól, żeby w ankiecie ktoś powiedział, że blog jest
beznadziejny i masz go zamknąć. Bądź pewna tego, co robisz i prowadź bloga
przede wszystkim w taki sposób, żeby spełnił Twoje oczekiwania. Kiedy już tak
się stanie, zacznij myśleć o oczekiwaniach innych.
Archiwum ułatwia poruszanie się
pomiędzy notkami i jest dobrym rozwiązaniem.
Ramka „Blogger templates” jest
dla mnie zagadką. Nie widzę sensu jej istnienia. Kalendarz i link do jakiejś
strony z dodatkami nie mają żadnego związku z tematyką bloga. Robią tylko
bałagan.
Popularne posty są w porządku,
ale ogranicz je do 5. Po co ci 10 postów w tej ramce? Wystarczą trzy, a
jeżeli komuś się spodobają, znajdzie też inne.
Pomysł z czatem jest świetny, o
ile ktoś na nim czatuje. W Twoim przypadku, pojawiają się tam wpisy bzdurne,
nic nie znaczące i bezsensowne. To powinno być miejsce na rozmowy o muzyce,
albo poznawanie się między czytelnikami i autorką bloga. Powinnaś jakoś
stymulować to, co tam się dzieje, a wpisy typu „dhaha” kasować. Jeżeli nie
jesteś w stanie tego robić i zachęcić czytelników do inteligentnych rozmów „na
poziomie”, odpuść ten pomysł. Możesz do niego wrócić, kiedy zdobędziesz większą
ilość czytelników i będziesz umiała wdać się z nimi w dyskusję.
Zamówienia mi się podobają. Każdy
może zaproponować jakąś piosenkę. Dobrze, że uwzględniasz propozycje z
zewnątrz.
Z „waszym zdaniem” jest podobnie
jak z ankietą. W zasadzie, jak coś się komuś nie podoba, może to napisać w
komentarzu, a pomysły na urozmaicenie bloga powinnaś mieć Ty.
„Współpraca” też mnie nie
przekonuje. Zwłaszcza, że nie współpracujesz jeszcze z nikim, a linki, które
się tam znajdują to nasza oceniania i „Posegregowane”, które reklamują Twojego
bloga. To żadna współpraca. Może sama pogadaj z innymi prowadzącymi blogi o
muzyce i zaproponuj im współpracę. Określ, na czym miałaby polegać, bo to nie
powinno być jedynie wstawienie linku. Nie licz, że chętni pojawią się od tak.
Sama ich zachęć, zaproponuj coś atrakcyjnego.
Skoro masz oddzielną podstronę o
Twojej osobie, pozbądź się ramki „O mnie”. Nie dubluj się. Zaskakuje mnie
trochę to, co napisałaś. Nie wierzę, że nie trafiłaś na żadnego polskiego bloga
z recenzjami muzycznymi. Może nie postarałaś się wystarczająco, bo sama
znalazłam kilka w sekundę. Pierwsze z brzegu: http://recenzje-muzyki.blogspot.com/; http://kolorymuzyki.blogspot.com/;
http://muzycznyszok.wordpress.com/.
Rok, pół roku, rocznica w sylwestra – ustalona, bo taką masz ochotę – wybacz,
ale trochę to bez sensu. Rocznica to rocznica, a nie trudno sprawdzić, kiedy
powstał blog, a przynajmniej kiedy pojawiła się pierwsza notka. Opanuj ten
bałagan. I nie wtykaj wielokropków gdzie się da, bo robi to niepotrzebny chaos.
No i na koniec dokładnie opisałaś swój problem. Chcesz mieć popularnego bloga,
nawiązać współpracę z Eską, dostawać dużo komentarzy. Coś takiego raczej
zniechęca czytelników, bo wydajesz się arogancka. Nie znaczy to, że taka
jesteś, ale takie wrażenie mają odbiorcy. Na podstronie o Tobie, o Tobie jest
zdecydowanie za mało. Bardziej nazwałabym to „o blogu”. Wtrącenia o szkole i
pracach domowych też są nie na miejscu. Popracuj nad tym. Pomyśl o jakimś
uporządkowanym schemacie tej części bloga, bo jest ona dość ważna i ma wpływ na
to, jak czytelnicy odbierają Ciebie i Twoją pracę.
Po co Ci podstrona z konkursami,
skoro nic na niej nie ma? Dodaj ją, jak już zorganizujesz jakiś konkurs.
Obserwacja, za obserwację? Ale to
tak na poważnie? Jaki jest sens w obserwowaniu czegoś, czego i tak nie czytasz?
I z drugiej strony, po co ci obserwatorzy, którzy nie czytają Twojego bloga?
Adres 2/2
Tytuł 1,5/2
Nagłówek/ szablon 2/2
Czcionka 2/2
Ogólne wrażenie 2/2
Dodatki 1,5/5
Treść (16/45)
Alive!
Piszesz recenzje piosenek, ale
niewiele jest tu z recenzji. Oprócz tego, że głos wokalisty (swoją drogą
podobny do niejednego wykonawcy) przypomina Ci Chada Kroemera, a w piosence
słychać wyraźną gitarę, nie dowiedziałam się niczego. Twoja kuzynka i upodobania
znajomych z klasy nie mają żadnego związku z tematem, na jaki piszesz. Co niby
do tej piosenki ma Paktofonika, którą wspominasz?
Send me your love!
Dowiedziałam się, że ogólnie
masakra i bez sensu. Ale co to mówi o samej piosence, o jej wykonaniu? Musisz
konkretyzować swoje opinie, powoływać się na wiedzę muzyczną, podawać
argumenty. Samo napisanie, że piosenka jest masakryczna, nie wystarczy. Przecież
chcesz pisać recenzje muzyczne, a nie notatki z tyłu zeszytu, mówiące nie
więcej niż „więcej tego nie włączaj!”.
Coraz niżej…
Nie rozumiem jednego – piszesz
recenzje o klubowych piosenkach i zarzucasz im monotonię, brak oryginalności.
Ale właśnie na tym polega klubowa muzyka. Bity nie mogą być zbyt zmienne i
zwariowane, bo przeciętny Nowak czy inny Kowalski załamałby się i przegrzał
sobie mózg, głowiąc się nad tym, jak do czegoś takiego zatańczyć. To piosenki,
do których można poskakać, wypić piwo i nie myśleć przy nich za bardzo. Nie muszą być ani głębokie,
ani muzycznie wyszukane, żeby spełniały swoją rolę.
Podsumowanie
Przeczytałam sporo Twoich postów
i myślę, że to mi wystarczy. Nie chcę omawiać więcej, bo tylko bym powtarzała
to samo, a to, co chcę przekazać, najlepiej ujmę w podsumowaniu.
Miałaś jakiś pomysł, ambicje przerośnięte, a wyszło dosyć miernie. Zapewne dlatego, że zapowiadałaś
recenzje, a mamy tu do czynienia z krótkimi opisami pierwszego odczucia po
odsłuchaniu piosenki. Spodziewałam się czegoś więcej.
Sugerowałaś, że można się
spodziewać utworów mało znanych wykonawców, o których w Polsce prawie nikt nie
słyszał, a piszesz o All Time Low, Nirvanie, Carly Rea Jepsen czy Taylor
Swift. Mogłabyś wyciągać naprawdę ciekawe, a mało znane utwory. To byłoby
oryginalne i odzwierciedlałoby początkową koncepcję, która była całkiem niezła.
„Recenzujesz” też klubowe
kawałki, którym zarzucasz monotonię i brak oryginalności. W tym gatunku to
raczej normalne i nie ma co się spodziewać wielkich rewolucji (chociaż ambitny
klubowy utwór byłby miłym zaskoczeniem). Realia są jakie są i nie możesz
zarzucać soli, że jest słona. To nie ma sensu.
Skup się bardziej na utworach,
które Ci się podobają. Napisz dlaczego, co w nich jest szczególnego. Polecaj
więcej dobrych piosenek, a nie podsuwaj tego, czego sama nie chcesz słuchać.
Recenzje muzyczne powinny
zawierać jakieś informacje o autorze piosenki, jej wykonawcy, stronie
technicznej. „Muszą informować, oceniać, wpływać na gust odbiorców i poddawać
dzieło krytycznej refleksji” (źródło: http://przarty.blogspot.com/2011/11/jak-pisac-recenzje-muzyczne.html).
Warto powiedzieć, dlaczego przedstawiasz nam tą, a nie jakąś zupełnie inną
piosenkę. Musisz pisać konkretnie i na temat. W tej chwili za bardzo lejesz
wodę. Zdarzają się lepsze posty, ale biorąc pod uwagę całość tego, co
przeanalizowałam, często piszesz o piosenkach, o których masz niewiele do
powiedzenia. Powtarzasz w kółko to samo (na przykład, że piosenka to masakra i
katastrofa), nie argumentujesz swoich opinii. Nie wiadomo, dlaczego coś Ci się
podoba lub nie. Samo stwierdzenie, że utwór jest fajny albo słaby, niczego
czytelnikowi nie mówi. Informacja musi wskazywać na element, który wpłynął na Twoją
opinię. Możesz napisać, że nie podoba Ci się zbyt wolne tempo, albo zbyt
melancholijny wokal. Wtedy wiadomo, o czym piszesz.
Skup się na piosence, artyście,
mniej na tym, co Cię otacza. Pomiń wszelkie wstawki dotyczące Twojego prywatnego
życia. To nie pamiętnik i mało kto będzie chciał czytać o Twoich znajomych,
kuzynce, lekcjach matematyki i innych błahostkach. Skup się na tym, o czym jest
blog. Pisz tylko i wyłącznie o danej piosence i tym, co jest z nią związane.
Uwzględnij czas wydania, producentów, autorów. Przeanalizuj (nie nadmiernie,
ale tak, by wyłapać to, co najważniejsze) tekst. Może jest tam jakieś głębsze
przesłanie. Postaraj się wsłuchać głębiej i zastanów się, jakie nietypowe
rozwiązania muzyczne zastosowano. Poszukaj profesjonalnych recenzji na temat
tych utworów – możesz nawet odnieść się do opinii eksperta, zacytować jakiś
fragment. Poszukaj ciekawostek, czegoś, co zaskoczy czytelników.
Łącz swoje opinie z faktami. Pisz
więcej i nie na poczekaniu. W każdą recenzję włóż trochę pracy, poświęć więcej
czasu. Przejrzyj Internet w poszukiwaniu różnych informacji. Samo przesłuchanie
piosenki kilka razy nie wystarczy, szczególnie kiedy nie masz teoretycznego
przygotowania w dziedzinie muzyki. Wtedy musisz polegać na wiedzy innych i tym,
co uda ci się przeczytać na innych stronach czy w czasopismach.
Walcz z powtórzeniami. Nie możesz
pięć razy w jednej, króciutkiej notce użyć tego samego słowa. Poza tym pilnuj
konsekwencji. Czasem piszesz, że piosenka jest dobra, ale teledysk kiepski. Po
dwóch zdaniach piosenka staje się średnia, a na koniec beznadziejna. Zastanów
się najpierw, jaka jest Twoja opinia, co chcesz przekazać, a potem się tego
trzymaj.
Twój styl jest bardzo potoczny.
Aż nazbyt, bo notki nie wypadają ani profesjonalnie, ani poważnie. Pomyśl
sobie, że piszesz artykuł do dorosłego, powiedzmy trzydziestopięcioletniego
mężczyzny. Musisz napisać go tak, żeby uznał Cię za osobę godną uwagi,
dojrzałą. Im bardziej przekonasz czytelnika, że wiesz, o czym piszesz i co
chcesz przekazać, że masz wiedzę, którą chcesz się podzielić, tym więcej
czytelników zdobędziesz. Ludzie nie lubią tracić czasu na czytanie o niczym, a
bogaty w informacje i opinie artykuł przykuje uwagę tych bardziej
zainteresowanych muzyką, niż poleceniem Ci własnego bloga.
Nie przytoczę Ci błędów, jakie
popełniasz, ze względu na blokadę kopiowania. Nie zamierzam przepisywać całych zdań. Jakie błędy robisz? To co
najbardziej rzuca się w oczy to nadmiar wielokropków. Staraj się ich unikać.
Dzięki temu tekst będzie wyglądał poważniej. Po drugie, masz problem ze
składnią zdania. Często mieszasz kolejność słów, przez co zdanie brzmi dziwnie
i nienaturalnie. Często też jest trudniejsze w odbiorze i odrobinę
niezrozumiałe. Czasami gubisz przecinki, ale z tym nie jest najgorzej. Co nie
znaczy, że nie mogłoby być lepiej. Pilnuj oddzielania przecinkiem elementów składowych
zdania złożonego, bo tego brakuje u Ciebie najczęściej.
Zamiast wyśrodkowania zastosuj
justowanie i wcięcia w pierwszych wierszach akapitów. Będzie czytelniej i
przejrzyściej.
Pomysł (oryginalność) 5/8
Realizacja tematu 2/8
Informacje 2/8
Styl 3/8
Zaciekawienie 2/8
Poprawność 2/5
Dodatkowe punkty od oceniającej (+1)
Żebyś miała motywację. Nie
poddawaj się i pisz. Im więcej, tym lepiej. Wiedza, umiejętności i liczba
czytelników przyjdą z czasem, o ile nad tymi dwoma pierwszymi będziesz
pracować.
RAZEM 28 PUNKTÓW, CO DAJE OCENĘ
DOSTATECZNĄ.
Dzięki za ocenę. Długo na nią czekałam i się doczekałam :D Wiesz, ta ankieta jest w sumie... nie wiem jak to wytłumaczyć. Po prostu tak: lubię pisać o muzyce, problem jest taki, że mało kogo to obchodzi. Nie wiem czy pisać czy nie. Nie wiem czy kogokolwiek to interesuje, bo już się spotkałam z takimi ocenkami jak: nuda i tak dalej, a niestety u mnie jest taka wada, że jedna zła ocena mnie załamuje. Po prostu jestem na tym punkcie wrażliwa.
OdpowiedzUsuńCo do tych dodatków, to szczerze na nie nie patrzę. Chodzi o ten blogger templates czy jak. To po prostu było razem z blogiem. Chat też i w zasadzie go usunęłam, bo to nic nie daje. Ludzie piszą tylko jakieś głupoty i za nic nie mogę ich upilnować.
Dzięki za ocenę, jeszcze raz. Postaram się poprawić.
Pisz o muzyce. Pisz dużo i konkretnie. Nie przejmuj się negatywnymi opiniami, bo zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie podoba. Rób to przede wszystkim dla siebie. Życzę powodzenia w dalszej pracy i wytrwałości, bo w blogowaniu to podstawa. :)
Usuń"Nie wierzę, że nie trafiłaś na żadnego Polskiego bloga"
OdpowiedzUsuń"polskiego"
Chyba mi się nudzi.
Pozdrawiam!
może Ci się ponudzić, bo ja cierpię na czasu brak i czuję się z tym, że wszystkiego nie przejrzałam, bardzo źle. mogę pomyśleć o jakiejś fajnej nagrodzie dla Ciebie, jeśli lubisz tego typu motywacje. :3 <3
UsuńDzięki, już poprawiłam. :)
UsuńSmirku, chętnie bym posprawdzała Wasze oceny (nie dla nagród, wystarczy satysfakcja), bo lubię to robić, ale tak serio to ja mam tonę nauki i zadań na jutro, co chwilowo skutecznie olewam - wiesz, sprzątam, piekę ciasto, szlajam się po ocenialniach i blogach... Ale jednak muszę się wziąć za robotę, bo mi zejdzie do rana :/
UsuńPowiem Ci jeszcze, że strasznie mi się tu u Was podoba - szablon, atmosfera i ten słodziaszny kursorek :D
prawda, że fajny kursor? decydowałam między balonikami i tortem, padło na tort, bo taki... smaczniejszy. miło, że Ci się podoba, mimo że tu tak strasznie pstrokato dzisiaj. xD
Usuńdomyślam się, że masz dużo roboty, ja sama jutro - jak co dzień ostatnio - znów piszę jakiś sprawdzianik, o dziwo jeden, a siedzę tu od 18 i odpisuję na komentarze na Szczerych. czaisz? cztery godziny latam po wszystkich postach i tylko odpowiadam na komentarze. aż zrobiłam się głodna, ale one się tak tylko mnożą, mnożą i mnożą... :D
też lubię to robić, dlatego pewnie w piątek wieczorem przelecę się po wszystkich postach i wszystko poprawię, co jeszcze sama znajdę. :D
wiem, że to tak dziwnie będzie wyglądało, jak to teraz napiszę, ale to nie ma niczego wspólnego z tym, że sprawdziłaś nam kilka błędów, ot, po prostu zwykle prześwietlam ludzi, którym odpisuję na komentarze, takie zboczenie, a Ty masz taki ładny nagłówek na swoim bloczku, że aż nie mogę się powstrzymać i mimo że wygląda to teraz jak wygląda, o tym nie wspomnieć. :3
Hej Anges. Bardzo dziękuję za ocenę. Powoli moja sytuacja zaczyna się poprawiać: mam dwóch nowych obserwatorów, trochę więcej komentarzy no i więcej ludzi wzięło udział w ankiecie ( spokojnie, zmieniłam ją). Zrobiłam, tak jak powiedziałaś, choć z nazwą nic nie mogę zrobić! Trudno. Znaczy,jak masz czas, to mogłabyś zobaczyć dwie najnowsze notki? Starałam się jak mogłam i mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze. Jeżeli to nie jest kłopot, mogłabyś napisać w komentarzu na moim blogu? Oczywiście jeżeli to nie kłopot, a za bardzo nie mam się do kogo zwrócić...
OdpowiedzUsuń