Buka ocenia blog DIY xdarkcream.
Chciałabym bardzo przeprosić autorkę tego bloga. Ocena już raz się pojawiła, ale, najłagodniej ujmując, nie była dobra. Postanowiłam ją napisać od nowa. I chciałabym podziękować dziewczynom, których słowa przywołały mnie do porządku.
Pierwsze wrażenie (8/10):
Adres jest... ciekawy. "Dark Cream", czyli mroczny, ciemny krem to coś, co przywodzi na myśl same miłe, wesołe rzeczy. Adres oryginalny, niecodzienny i inny. Napis na belce to po prostu "DIY - xDarkCream", zatem tematyka bloga i jego adres. DIY to, jak mniemam, skrót od słów "Do It Yourself" - zrób to sam. Przyznam, że może być ciekawie. Interesuje mnie, z czym spotkam się na blogu - jakieś porady, poradniki, przepisy? Tym bardziej, że pierwszy raz mam do czynienia z blogiem tego typu.
Na Mhrocznym Kremie jest... dość fioletowo - to moje pierwsze odczucia związane z szablonem. Moim zdaniem jest on trochę za szeroki, rozciąga
mi się prawie na całą stronę. Ale podoba mi się własnego wykonania
nagłówek, z zabawnym akcentem, dość estetyczny. Tło również ma swój urok, lecz nie podobają mi się
kolory czcionek oraz prawa kolumna (dużo wszystkiego, co wydaje się być, brzydko mówiąc,
"upchane"; proponowałabym zrezygnować z czegoś, co nie jest niezbędne do
prowadzenia bloga lub np. przenieść to i oddzielnie zalinkować - możesz
zrobić chociażby opis swojej osoby dłuższy, jako oddzielna karta).
Mimo, że większość jest w odcieniach fioletu, daty i tytuły postów są
bardziej niebieskawe, granatowe. Moim zdaniem estetyczniej wyglądałoby,
gdyby ich kolor podobny byłby do kropek z tła zewnętrznego lub ramki
(konkretnie - dolnego, lewego rogu) w nagłówku. Chyba, że to efekt zamierzony.
Jest estetycznie i wesoło. Blog ma swój klimat, atmosferę. Tylko jak dla mnie, trochę tego wszystkiego za dużo, człowiek "nie wie, gdzie oczy podziać". Tu wzrok przyciąga nagłówek, tu jakiś dodatek, tu czcionka... Ale chociaż coś się dzieje.
Treść (10/30):
Codzienność - Cudne fryzury, Katowice:
Pierwsze wrażenie? Jest baaardzo chaotycznie. Trochę za dużo tych tematów. Tutaj o jednym, w następnym zdaniu o drugim... i czytelnik nie nadąża. Proponowałabym Ci pisać dłuższe posty, ale na temat. Lub musisz postarać się jakoś "zgrabniej" przechodzić od sprawy do sprawy, bo tak to odbiorca Ci się trochę może zgubić po drodze.
Fryzury mi się podobają. To na nich mogłabyś się skupić, pisząc notkę. Skomentowałaś je króciutko ("cudeńka")", lecz mogłabyś napisać dłużej o swoich odczuciach, np. co konkretnie Ci się w nich podoba itp.
Codziennośc - Czy to ma być czerwiec?:
Zgubiłaś ogonek nad "ć".
Plany rzeczywiście wielkie. Szkoda, że nie napisałaś o nich więcej, bo chętnie dowiedziałabym się, co masz zamiar robić na Dniach Tyskich, co się będzie tam działo itd. Ale muszę Cię pochwalić, gdyż tutaj już mniej tego chaosu, bardziej skupiłaś się na jednym (no, dwóch rzeczach). Podobała mi się również wzmianka o piosence, która kojarzy Ci się z czymś miłym, z wakacjami. W wolnej chwili posłucham.
Codzienność - Dni Tyskie, "boso przez świat":
Aż zachciało mi się mrożonej kawy... chyba sobie zaraz zrobię.
Dzień szalony, przyznaję. Niesamowite, ile człowiekowi radości mogą sprawić kopniaki w brzuch i nogi od nieznajomych posiadaczy glanów, prawda? :D Ja na Twoim miejscu nie przeżyłabym jednak straty nowych butów...
Cóż, fajnie napisany post. Czuję, że emocje Cię jeszcze trzymały. Szkoda, że nie wrzuciłaś jakichś fajnych zdjęć z Dni Tyskich. Ale robisz postępy.
Wakacyjny pamiętnik - Pierwszy dzień wolności.:
Szkoda, że nie wyjaśniasz dokładniej, kim są Marta, Robert i inni ludzie, o których wspominasz. No i nie ujawniłaś nam imienia "kolesia w dredach"! Ale za to rozbudziłaś ciekawość grafiką. Jestem pewna, że wiele czytelników chce ją zobaczyć, bo ja, mimo że Twój blog znam króciutko, sama jestem zaciekawiona.
Wakacyjny pamiętnik - Miłosz, Coca-cola Waniliowa.:
No i znowu - nie mam pojęcia, kto to Marcin. A Miłosz to, jak rozumiem, imię "kolesia w dredach". Ponownie wkradło się troszeczkę zamieszania. No i nie wyobrażam sobie waniliowej coli. Musi być paskudna.
Twoje posty, jak już wielokrotnie wspomniałam, są chaotyczne. Podczas czytania na myśl nasuwają mi się słowa: "Spokojnie, dziewczyno, o wszystkim zdążysz napisać". Masz tyle do powiedzenia, tak wiele tematów... A to dobrze, przynajmniej nie masz problemów z szukaniem spraw wartych opisania. Tylko, że nie wszystko na raz, błagam! Dla Ciebie zrozumiałe jest to, co piszesz i o czym/kim piszesz. Ale dla zwykłego czytelnika nie! Chyba, że chcesz pisać tylko dla siebie, w co szczerze wątpię. Dlatego skup się na tym, aby nie wprowadzać zamieszania. Rozpisuj się więcej na temat jednej rzeczy. Gdy przechodzisz do następnej, zacznij nowy akapit itp. Wprowadź porządek w postach, a będziesz naprawdę na dobrej drodze. No i mogłabyś sobie darować emotikony, które są naprawdę zbędne, a w postach, moim zdaniem, to zły nawyk, który przeszkadza w czytaniu i skupieniu się na treści.
Coś, co mi się podoba to to, iż za każdym razem starasz się nawiązać kontakt z czytelnikami. Pytasz o ich plany, zajęcia... I tym na pewno zdobywasz ich sympatię.
Podsumowując, gdy ograniczysz trochę natłok myśli lub ładnie je pooddzielasz akapitami, będzie dobrze. Nie szczędź klawiatury, rozpisuj się, opisuj. Możesz nawet dziesięć razy wyjaśniać, że dajmy na to Zbyszek jest Twoim bratem, a Alina sąsiadką z dołu. To na pewno nie zaszkodzi, zapewniam Cię. Na razie trochę dla mnie to wszystko jest zbytnio niedopracowane.
Poprawność (1/5):
Musisz zwracać większą uwagę na to, aby nie gubić poprawności. Wielokrotnie zauważyłam u Ciebie brak przecinka przed wyrazami takimi jak "ale", "że". To niedopuszczalne! Takie błędy zrażają, a przecież to przez zwykłą niedokładność. Dlatego skup się bardziej na tym, jak piszesz, proszę. A zobaczysz, o ile przyjemniej będzie czytać Twoje notki.
Ale chociaż nie było ortografów.
Dodatki (4/5):
Zwięzły opis autora, statystyka (która teraz, nawiasem mówiąc, wskazuje 666 - mam się bać?), później, moim zdaniem zbędni, obserwatorzy, no i archiwum. To z tych takich często spotykanych dodatków. Za to ciekawią mnie karty tuż pod nagłówkiem. Na początku "Główna". To całkowicie zbędny link! Taką rolę pełni nagłówek, dlatego tego możesz się pozbyć. Następnie porady na temat urody - czekam na więcej. Później linki do ocenialnii i standardowo spamownik, aby nikt Ci bloga nie zaśmiecał. Myślę, że tego jest nawet odrobinę więcej, niż potrzeba. Ale za to chętnie zobaczyłabym obszerny opis Twojej osoby, o. Czekam na niego i zabieram jeden punkt, aby zmotywować Cię do stworzenia czegoś takiego.
Dodatkowe punkty od Buki (1/5):
+1 za próby zyskania i utrzymania kontaktu z czytelnikami.
Punkty: 24/55 pkt.
Ocena: dostateczny minus |3-|
Gratuluję! Następnym razem będzie lepiej. :)
Dziękuję za ocenę mojego bloga, postaram się coś zmienić w wyglądzie i treści. :)
OdpowiedzUsuń