sobota, 7 lipca 2012

[847] www.trocheslodkosci.blogspot.com

Magda ocenia bloga, który jest czymś pomiędzy pamiętnikiem a tematycznym: trocheslodkosci.


Pierwsze wrażenie (5/10)

Adres mi się podoba. Gdy zobaczyłam go w zgłoszeniu, nie mogłam się nie uśmiechnąć. Byłam ciekawa, co mnie u Ciebie czeka; może jakieś bajeczne przepisy, może lekkie, zabawne opowiadanie?
Szablon jest do bólu prosty, utrzymany w kolorystyce różowo-niebiesko-białej. Nie odpycha, ale też nie robi jakiegoś specjalnego wrażenia.
"Sekretny pamiętnik... ...a może trochę słodkości." - głosi napis na nagłówku. Nie rozumiem, jaki jest w nim sens. Sprawia wrażenie wymyślanego na siłę, żeby tylko coś było i żeby tylko wiązało się to z adresem.
Na belce jeszcze raz powtórzone "Sekretny pamiętnik..." Czy nie dało się wymyślić czegoś bardziej oryginalnego?
Na dodatek strona główna ciągnie się w nieskończoność. Radziłabym ograniczyć liczbę postów na głównej do jednego. Wygląda to o wiele estetyczniej, poza tym jest wygodniejsze.


Treść (1/30)
Wybiorę sobie pięć wpisów.


"01. witajcie"
Tradycyjnie biegnę do pierwszego postu, żeby zobaczyć, jak też przywitałaś się z resztą blogosfery.
Wpis składa się z sześciu zdań. Szczerze mówiąc, patrzyłam na te cztery linijki przez dobre pół minuty, próbując wymyślić cokolwiek konstruktywnego na ich temat. Ale nie dałam rady.
Wybacz, ale dawno nie widziałam wpisu, w którym ktoś tak bardzo nie miałby nic do powiedzenia.
No nic, może dalej będzie lepiej.
0/6


"06. zakupy"
Nie rozumiem idei, która przyświecała Ci, gdy to pisałaś. Gdybyś chciała podzielić się swoją opinią odnośnie tych produktów, to miałoby to jakiś sens. Ale sama piszesz, że nie możesz nic o nich powiedzieć, bo jeszcze ich nie testowałaś. Post ogranicza się do wypisania ich i wklejenia zdjęć. Nie zyskuję żadnej wiedzy poprzez zapoznanie się z treścią. 
0/6


"07. konkurs - czerwiec"
Wogóle nie rozumiem idei blogowych konkursów, ale w tym szczególnym przypadku niemal popadłam w stupor. Jeśli chodzi o komentarze, Twoja statystyka jak dotąd wynosi dokładnie zero, więc kto miałby się zgłosić do konkursu? Czy nie sądzisz, że powinnaś najpierw zdobyć znaczną popularność w blogosferze, by móc ogranizować konkursy?
0/6


"08. wakacje"
"Jula to nowa artystka na polskim rynku..." - nieprawda, Jula nie jest nowa. Śpiewa już od kilku lat.
"m
oże wybiorę się do mojej kuzynki...
wtedy niestety nie będę pisać...
myślę o fajnej notce kosmetycznej...
może zrobię coś o modzie...
chociaż moda to mój słaby temat...
piosenka którą teraz słucham ..."
Dlaczego każde nowe, nazwijmy to, zdanie, zaczynasz od nowej linijki?
Jak czytasz książkę, gazetę albo artykuł w Internecie, zazwyczaj składa się on z takich bloków tekstu ułożonych jeden pod drugim. Każdy składa się z kilku zdań i czasem są oddzielone niewielkim odstępem, a czasem zamiast odstępu jest takie wcięcie w pierwszym wierszu.
Te bloki to akapity. Ich używanie sprawia, że tekst wygląda ładniej, jest bardziej poprawny i zrozumiały. Akapit stosujemy, gdy rozpoczynamy nową myśl. Czyli w tym przypadku powinno to wyglądać mniej więcej tak: "może wybiorę się do mojej kuzynki... wtedy niestety nie będę pisać...
myślę o fajnej notce kosmetycznej... może zrobię coś o modzie... chociaż moda to mój słaby temat...
piosenka którą teraz słucham ..."
Wpis nadal trudno zaliczyć do ambitnych, ale jest najbardziej treściwy z tych, z którymi zapoznałam się do tej pory.
1/6

"09. kwiatki"

"dziewczyny i chłopaki dziś jeszcze jeden post...
nie mam pojęcia o czym pisać więc wstawię kilka super zdjęć..."
To właściwie cała treść postu. Plus trzynaście zdjęć ubrań i dodatków; nie zostały one opatrzone żadnymi opisami, komentarzami, a już na pewno nie linkiem do źródła.
Prezentujesz postawę, której serdecznie u bloggerów nienawidzę: "nie wiem, o czym pisać, więc dodam sobie noteczkę". Jak nie masz nic do powiedzenia, to nie pisz! A tym bardziej dwóch postów dziennie.
0/6

W tym momencie popełniłam błąd i przyjrzałam się datom postów. Pierwsze siedem (sic!!!) zostało dodane 29 czerwca. Ja przepraszam, ale to trochę ponad moje siły.


To ja może powiem tak: usiądź sobie kiedyś przed komputerem, zaparz sobie herbatkę, czy co tam lubisz popijać, i przejrzyj kilka blogów. Zobacz, jak piszą bardziej doświadczeni bloggerzy. Rzuć okiem do naszej zakładki "Wyróżnione" - na podlinkowanych tam blogach spokojnie możesz się wzorować.

Nie dodawaj postów dlatego, że Ci się nudzi. Albo dla samego faktu dodania. Zastanów się, co chcesz światu przekazać. Niech to nie będzie kilka zdjęć i zdanie, że nie wiesz o czym pisać.
Interesujesz się kosmetykami i chcesz o tym pisać? To świetnie. Ale najpierw musisz posiadać jakąś konkretną wiedzę, coś, czego potencjalni czytelnicy nie wiedzą o danym produkcie.
I ogranicz się do jednego posta dziennie, chyba że nagle dowiesz się czegoś absolutnie fascynującego, co nie może czekać.  

Poprawność (1/5)

Ten jeden punkt jest za brak błędów ortograficznych.
Jeśli chodzi o przecinki, zbyt wielu błędów nie przyuważyłam, ale sądzę, że to przez niewielką ilość tekstu, bo zdarzają się i takie kwiatki, jak cytowany już w treści tekst: "piosenka którą teraz słucham ..." - po pierwsze, przed "którą" przecinek, a po drugie powinno być "której".
Ale przede wszystkim - wielokropki! Stawiamy je w następujących sytuacjach (mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, jeśli zacytuję wypowiedź lumaris - ona jest specjalistą od wielokropków):
"Kiedy tok mówienia został przerwany z powodu emocji lub gdy możemy się nie spodziewać danego wyrazu w tym kontekście. Wszędzie indziej, gdzie masz ochotę go wklepać, zamieniamy go na przecinek lub myślnik."  
A już na pewno nie kończymy wielokropkiem każdego napisanego zdania. Chociaż nie wiem, na ile to, co tworzysz, można nazwać zdaniami; zdania wszak rozpoczynamy zawsze wielką literą.


Dodatki (3/5)
"Źródła" - podlinkowanie tumblra, youtube i googla z całą pewnością nie wystarczy. Każde ze zdjęć, które wstawiłaś, ma swojego autora; założę się, że nie masz jego zgody na publikację zdjęć, więc mogłabyś chociaż go podlinkować - jego profil czy stronę.
Z podstrony o Tobie zbyt wiele się nie dowiedziałam. Nie jest też specjalnie oryginalna. Dowiedziałam się, że zamieniłaś swój papierowy pamiętnik na bloga. Cóż, chyba nie zauważyłaś podstawowej różnicy: zeszyt jest tylko Twój i możesz w nim pisać co Ci się podoba. A blog jest tworzony niejako pod publikę - też możesz pisać co Ci się podoba, ale powinno to być ujęte w interesujący dla czytelników sposób. 


Dodatkowe punkty od Magdy
Raczej nic.


Łącznie punktów jest 10, co daje ocenę niedostateczną.
Wzięło mnie na ocenianie ostatnio. Hm.

9 komentarzy:

  1. AŻ 10 PUNKTÓW? JEZUSMARIACHRYSTEPANIE! Powinni Ci dać medal za miłosierdzie :D Za samą treść i te wielokropki dałabym -20 ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Tzn tu lum, jak się nie trudno domyślić.

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, po tej wstawce o wielokropkach nie było trudno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Madzia, przejrzyj ocenę pod kątem przecinków i powiedz mi, czy zauważyłaś tam coś nie tak.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby zgadzam się z twoją oceną. Jeśli chodzi o wielokropki to chciałam być oryginalna, ale jeśli się nie podoba no to trudno. Dzięki za ocenę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oryginalna przez niepoprawne używanie wielokropków? No trzymajcie mnie. Lum

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem ludzi którzy krytykują innych a sami nic nie pokażą. Rozumiem ją bo też miałam bloga którego wszyscy jak zwykle krytykowali. Dziewczyna się wystraszyła i już usunęła bloga

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie pokażą? exuguum.blogspot.com - pozdrawiam i pokazuję. Jak coś jest do kitu, to po co to prowadzić? ;>
    lumaris

    OdpowiedzUsuń