sobota, 7 kwietnia 2012

[817] www.czar-ksiazek.blog.onet.pl

Magda ocenia blog tematyczny: czar-ksiazek


Pierwsze wrażenie (8/10)
Witają mnie pastelowe, spokojne kolory. Szablon nie jest może wyjątkowy - taki styl jest dość często spotykany - ale ładny, subtelny, spokojny. Przeszkadza mi jednak, że nagłówek jest tak ucięty przez kolor tła. O wiele lepiej by to wyglądało, gdyby stopniowo weń przechodził, zlewał się. Podobna uwaga do pól na tekst - one również tną grafikę nagłówka, jest wyraźna granica. Według mnie lepiej by było, gdyby wszystko się zlewało.
Adres mi się podoba - wyraźnie wskazuje, o czym jest Twój blog i jest łatwy do zapamiętania. Ładny jest też cytat na belce.
Czcionka jest biała na dość jasnym tle; wydaje się dość przyjazna oczom; zmieniłabym jednak interlinię - jest stanowczo zbyt mała. 


Treść (17/30)
Wybiorę sobie pięć wpisów.


010. "Milczenie" - Beate Teresa Hanika
Pierwszy akapit mi się nie podoba. Jest chaotyczny. Zapominasz, że piszesz do ludzi, którzy nie czytali tej książki i nie wiedzą, o co właściwie Ci chodzi. Powinnaś na wstępie wyraźniej zarysować tematykę omawianego utworu, dodać coś o autorze.
Tworzysz niezwykle kulawe zdania. Mam wrażenie, że pisząc końcówkę niektórych, nie pamiętałaś już, co napisałaś na początku. Przykład:
"Wraz z początkiem nowego rozdziału razem z główną bohaterką powracamy do przeszłości, miesiąc wcześniej, rok, czy nawet dzieciństwo dziewczynki."
Opis treści książki jest zupełnie nieprzemyślany. Gubisz się w tym, co piszesz. Przez to ja również się zgubiłam; nie zdołałam zrozumieć nic ponad to, że Malwina była wykorzystywana przez dziadka. Wplatasz co chwilę własne refleksje, które dodatkowo zaburzają odbiór. To dobrze, że chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami odnośnie lektury, lecz czy nie lepiej byłoby przeznaczyć na to osobny akapit?
Popełniasz też najgorszy grzech, jaki można popełnić opisując książkę. "kończy się dosyć szczęśliwie" - spoiler! Nienawidzę spoilerów.
0/6


024. „Désirée Czyli Czas Próby” – Heidi Hassenmüller
Tu już jest dużo lepiej. Treść jest bardziej uporządkowana. W pierwszym akapicie przedstawiasz tematykę utworu, w drugim umieszczasz krótkie streszczenie, w trzecim własne przemyślenia i odczucia związane z lekturą, w czwartym krótko podsumowujesz. To mi się podoba. Jednak znów spoilerujesz: "które na samym końcu, nawet wtedy, nie kończą się szczęśliwie". Po co to? Niech czytelnik sam się przekona, niech trawi go niepewność.
"Jako młoda dziewczyna, niezwykle utalentowana i obdarzona niezwykłą urodą, wręcz idealna, w jednej chwili jej pozycja zmieniła się diametralnie" - na Twoim miejscu przemyślałabym to zdanie jeszcze raz.
5/6


033. „Kolacja Z Zabójcą” – Aleksandra Marinina
"Jak mawiają jej znajomi, jest i piękna, i brzydka. Umiejętność Nastii Kamieńskiej(...)" - przeskakujesz z tematu na temat. Rozumiem, że ową umiejętnością jest wspomniane wcześniej wyciąganie wniosków; wzmiankę o urodzie mogłaś umieścić albo przed, albo po omówieniu zdolności bohaterki. Inaczej tekst traci ciągłość.
"pani major używa swojego daru i całkowicie zmienia swoją osobowość i wygląd" - ach, czyli o to taką umiejętność chodziło. Nie wynika to z poprzednich zdań, zastanów się, jak można to napisać, by było bardziej zrozumiałe.
Podoba mi się, że trzymasz się schematu, który opisałam wyżej. Dobry efekt dają też umieszczone na końcu drugiego akapitu pytania retoryczne.
"Marinina stworzyła swój świat, który w rzeczywistości także istnieje" - dostrzegam sprzeczność. Albo stworzyła swój, albo opisała istniejący.
4/6
056. „Folwark Zwierzęcy” – George Orwell
"Demokracja, a dyktatura… Różnice pomiędzy tymi dwoma ustrojami są naprawdę niewielkie w pisowni" - oba te wyrazy zaczynają się na "D". I kończą na "A". I tyle. Wybacz, ale różnice w pisowni nie są niewielkie.
Przedstawiasz oba ustroje bardzo stereotypowo. Dyktatorem był, np. podziwiany do dziś Józef Piłsudski. A demokrację mamy, np. teraz i tutaj. Możemy mówić, co myślimy, a rządzący mogą to zignorować. Nie wszystko jest tylko czarne lub tylko białe.
Podoba mi się, że przedstawiłaś, co kierowało Orwellem, gdy tworzył swoje dzieło, zarysowałaś, w jaki sposób treść łączy się z historią. 
5/6
059. „Wezwanie” – Kelley Armstrong
Opis treści znów jest strasznie chaotyczny.
Brak mi tu jednoznacznej oceny utworu. "Nawet ja – niezbyt wymagająca czytelniczka (jak sądzę) znalazłam w tej powieści wiele wad oraz niedociągnięć." - piszesz. A wcześniej: "jest interesująca oraz naprawdę dosyć intrygująca". Nie czytałam tej książki; nie zachęciłaś mnie do niej, ale też nie zniechęciłaś. Dla mnie utwór pozostaje więc idealnie obojętny - i to jest minus dla Ciebie.
Rozumiem, że książka ma minusy i plusy, jednak Twoim zadaniem jest je przedstawić, a następnie wyciągnąć z nich prosty wniosek - warto czy nie warto.
3/6
Widać znaczną różnicę pomiędzy pierwszym z ocenianych wpisów, a pozostałymi. Twój styl jednak pozostawia wiele do życzenia. Piszesz chaotycznie, nieskładnie. Mimo tylu przeczytanych książek nie masz (a przynajmniej nie widać u Ciebie) szczególnie szerokiego zasobu słownictwa. Budujesz kulejące zdania. Zanim wrzucisz coś na bloga - przeczytaj to kilka razy, zastanów się, czy nie mogłabyś czegoś ująć lepiej, prześledź pod kątem błędów stylistycznych.
Może powinnaś najpierw ująć to, co chcesz zawrzeć we wpisie, w sposób schematyczny, używając jedynie słów-kluczy, a następnie to rozwinąć. Zapoznaj się ze schematem pisania recenzji (np. tu --> http://www.jaknapisac.com/articles.php?article_id=44)
Przede wszystkim jednak - wystrzegaj się pisania o zakończeniu książki!!!
 
Abstrahując od tego wszystkiego, uważam, że masz naprawdę świetny gust.


Poprawność (3/5)
Robisz wiele błędów stylistycznych, których przykłady podałam powyżej.


010. "Milczenie" - Beate Teresa Hanika
"niepoświęcającą jej ani chrzty uwagi" - powinno być: ani krzty.


024. „Désirée Czyli Czas Próby” – Heidi Hassenmüller
"straszliwe bóle z kostką" - powinno być "bóle kostki" lub "bóle w kostce".
"Ci uważają, że stymuluje" - raczej "symuluje".
"jest to książka, wnosząca wiele cennych elementów" - zbędny przecinek.


033. „Kolacja Z Zabójcą” – Aleksandra Marinina
"jest to gatunek dość trudny. Trzeba przecież wymyślić dość oryginalną akcję" - powtórzenie "dość".


056. „Folwark Zwierzęcy” – George Orwell
"chodzi mu tylko i wyłącznie o swoje dobre." - dobro.


059. „Wezwanie” – Kelley Armstrong
"widywała duchy, jako parolatka" - zbędny przecinek.
"choć i ten nie był niczego sobie." - powinno być "był niczego sobie".


Dodatki (3/5)
Dostrzegam dwie podstrony zatytułowane "Biblioteczka". Nie wiem, czym są te spisy, mogę się jedynie domyślać, że jest to lista posiadanych przez Ciebie pozycji. Nie rozumiem, jaki sens ma umieszczanie tego.
Posiadasz również podstronę z linkami do poszczególnych postów. Według mnie o wiele wygodniejsza byłaby szeroka lista.
Oprócz tego masz też archiwum. Zupełnie nie wiem, po co, skoro jest już lista.
Na podstronie o Tobie wypisałaś, co lubisz, czego nie lubisz. To standard. Uważam, że będąc tak oczytaną osobą, mogłaś przedstawić się w sposób o wiele mniej tuzinkowy.
Na ostatniej z podstron pokrótce przedstawiasz historię swojego bloga. Jak dla mnie, nieco mija się to z celem. Wszystko przecież jest w treści...
Krótko mówiąc, co za dużo, to niezdrowo; masz wiele rzeczy zupełnie zbędnych.


Dodatkowe punkty od Magdy
Dodatkowych niet.


Punktów łącznie jest 31, co daje ocenę dostateczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz