Z tego co mi wiadomo, nie zmienia się szablonu będąc pierwszym w kolejce. Odmawiam zatem oceny, gdyż zaczęłam już ją pisać, więc zlekceważyłaś tym samym moją pracę. A od poczekania kilku godzin świat się nie zawalił.
A i nic nie zlekceważyłam, po prostu chciałam ożywić swojego bloga, a że nikt mi nie odpisał to zmieniłam szablon. Cóż, jedna ocena bloga w tą czy w tamtą mi różnicy nie zrobi.
Twoje zachowanie jest irracjonalne, Na Niby. Nie dość, że spytałaś nie pod najnowszym postem, a pod starszym (gdzie logika? chciałaś, by nikt tego nie zauważył?), to jeszcze uznałaś, że lumaris jest akurat online i natychmiast Ci odpowie. Z całym szacunkiem, ale to JEST lekceważenie z Twojej strony.
1. Nikogo nie lekceważę. Wolałam napisać pod jej oceną, a nie pod kogoś innego, bo potem byłoby pultanie się o to. Dobra, zmieniłam szablon - moja sprawa. Dostałam odmowę - nie będę płakać. Z mojej strony to wszystko. Do widzenia.
jesteście dziwne... Mam na myśli oceniające z tego bloga. Nie ma w was w ogole wyrozumiałości nigdy nawet nie próbujecie dojść do przyczyny i porozumienia...
Zapytałam się czy mogę zmienić szablon jeśli oczywiście nie sprawiłoby to problemu. No nic.
OdpowiedzUsuńA i nic nie zlekceważyłam, po prostu chciałam ożywić swojego bloga, a że nikt mi nie odpisał to zmieniłam szablon. Cóż, jedna ocena bloga w tą czy w tamtą mi różnicy nie zrobi.
OdpowiedzUsuńNie odpisałam Ci przez jakieś trzy godziny. Rozumiem - trzy dni.
UsuńTwoje zachowanie jest irracjonalne, Na Niby. Nie dość, że spytałaś nie pod najnowszym postem, a pod starszym (gdzie logika? chciałaś, by nikt tego nie zauważył?), to jeszcze uznałaś, że lumaris jest akurat online i natychmiast Ci odpowie. Z całym szacunkiem, ale to JEST lekceważenie z Twojej strony.
Usuń1. Nikogo nie lekceważę. Wolałam napisać pod jej oceną, a nie pod kogoś innego, bo potem byłoby pultanie się o to.
UsuńDobra, zmieniłam szablon - moja sprawa. Dostałam odmowę - nie będę płakać. Z mojej strony to wszystko. Do widzenia.
jesteście dziwne... Mam na myśli oceniające z tego bloga. Nie ma w was w ogole wyrozumiałości nigdy nawet nie próbujecie dojść do przyczyny i porozumienia...
OdpowiedzUsuń